czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział 28 !!!

Miesiąc później

Na pogrzebie Katy cały czasz płakała bez końca. Już od miesiąca nie mamy ze sobą kontaktu ponieważ powiedziała, że chce pobyć sama. Wyjechała z Miley i żadna nie chce powiedzieć gdzie są. Martwię się o nią ale muszę się teraz zając moją karierą.

Oczami Katy

Śmierć moich maluszków była dla mnie strasznym przeżyciem. Wyjechałam z Miley na Karaiby. Nie chcę widzieć się z rodziną i Justinem. Muszę się pozbierać nie czuję nić tylko ból. Wiele razy Miley mnie pocieszała i chciała żebym poszła na imprezę ale ja nie mogę, nie chcę. Codziennie myślę nad tym co jest między mną a Justinem. Pewnie już o mnie zapomniał. Nie widzimy się już od miesiąca.
- Miley ?
- Co tam Katy ?
- Myślisz, że Justin już o mnie zapomniał ?
- Słuchaj moim zdaniem nie zapomniał. Cały czas o tobie myśli. Daj mu jakiś znak, że żyjesz.
- Dzięki - przytuliłam ją - idę na spacer.
- Ok. Jak coś dzwoń
Zabrałam ze sobą koc i poszłam na plażę. Kupiłam sobie po drodze kilka drinków w butelkach. Usiadłam i zastanawiałam się nad tym jak długo jeszcze wytrzymam. Po kilku godzinnym myśleniu i kilku drinkach uznałam, że teraz nie ma NAS tylko jestem Ja i Justin. Nie chcę rozwodu lecz nie chcę teraz żebyśmy się zachowywali jak para tylko przyjaciele. Poszłam do swojego pokoju. Wyglądał tak :





















Zadzwoniłam do Justina.
- Katy to ty - usłyszałam zapłakanego Justina
- Tak. Muszę ci powiedzieć coś ważnego
- Nie chcesz już ze mną być ?
- Chcę tylko proszę abyśmy byli jak przyjaciele a nie para. Nie jestem gotowa na takie zachowanie dobrze ?
- Dobrze. Kiedy będziesz ?
- Nie wiem. Możesz to mnie przyjechać ?
- Gdzie jesteś ?
- Karaiby. Hotel Blue Lagun.
- Będę jutro. Pa
- Pa
Po rozmowie z Justinem zrobiłem mi się lepiej. Teraz zrozumiałam, że to Justin powoduje, że zapominam o problemach i jestem szczęśliwsza.

Dwa miesiące później.

Nadal jesteśmy z Justinem na Karaibach. Miley poleciała do domu miesiąc temu. Powoli godzę się z tym co się wydarzyło. Z Justinem nadal zachowujemy się jak przyjaciele, widzę, że to dla niego trudne ale się stara i to doceniam. Chciałabym się tu przeprowadzić ale nie wiem jak zareaguje na to Justin. Znalazłam tu świetną agencję dla modelek. Justinowi znalazłam nowego menadżera. Muszę mu to zaproponować.
- Justin ?
- Tak ko.. Katy ?
- Chciałabym tu zamieszkać. Kupilibyśmy dom.
- Dobrze
- I tak zwyczajnie się zgadzasz ?
- Tak
- Kocham cię
- Ja ciebie też - pierwszy raz od trzech miesięcy pocałowałam go w usta.
- Jutro pójdziemy poszukać domu ?
- Dobrze.
Poszliśmy do łóżka gdy zadzwonił do mnie telefon.

Oczami Justina

Katy dość długo z kimś gadała. Chciałem iść do niej i powiedzieć, że idę się kąpać gdy usłyszałem te słowa :

Mamo ja go już nie kocham przecież wiesz o tym doskonale.
KTOŚ COŚ MÓWI DO KATY
Justin o tym nie wie. 
__________________________________

Komentujcie
Nie podoba mi się rozdział. Taki dziwny.
Macie jakies pomysły na nowy ?

2 komentarze:

  1. I co dalej ja się pytam co dalej !! Ale Kate nie rozwiedzie się z Justinem prawda. Rozdział fajny :D A i niech wena będzie z tobą. Haha :D

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG! Popłakałam się świetny rozdział czekam na następny i zapraszam do mnie! http://wybuchowepolaczenie.blogspot.com/ Kolejny rozdział już jest

    OdpowiedzUsuń