środa, 31 lipca 2013

Rozdział 8 !!!

Dwa miesiące później


- Kochanie idź do sklepu i kup sobie jakąś ładną sukienkę.
- A z jakiej to okazji ?
- Niespodzianka - powiedział i dał mi swoja kartę kredytową.
- Justin ja mam swoje pieniądze, nie musisz mi dawać swoich.
- To jest prezent - powiedział całując mnie w czoło z taką delikatnością, że ohhh.
Godzinę później byłam już gotowa do wyjścia, jeszcze tylko torebka, do której schowałam kluczyki, iphonea i słuchawki. Godzinę później byłam już w centrum handlowym, obeszłam miliony sklepów ale w żadnym nie było nic zaskakującego. Weszłam do eleganckiego sklepu gdzie na wieszakach wisiało dosłownie kilka ubrań i zobaczyłam piękną sukienkę. Była czarna z rękawami 3/4 lekko szersza od bioder z ćwiekami na końcach i w pasie do tego kupiłam kolczyki ćwieki i czarne lity z ćwiekami ( tak lubię ćwieki ) Gdy wyszłam wracałam już do domu gdy nagle zauważyłam studio piercingu. Zawsze chciałam mieć septuma i tatuaż. Po chwili postanowiłam, że tatuaż jednak musi być przemyślany więc podeszłam do pani i powiedziałam.
- Dzień dobry
- Witam, w czym mogę pomóc ?
- Chciałabym zrobić sobie kolczyk
- A gdzie dokładnie ?
- Septum
- Dobrze proszę usiąść i zaraz ktoś do pani podejdzie.
Po kilku minutach przyszła kobieta z rękawem ( ręka cała w tatuażach ) i kilkoma kolczyki. Gdy zaczęła przygotowywać się do przekłucia myślałam żeby jednak zrezygnować, lecz gdy się zastanowiłam, to raz się żyję a z resztą chciałam tego od dawna w razie czego można zdjąć.Przekłucie nie było aż takie bolesne lecz było dość sporo krwi. Szczęśliwa i z uśmiechem wróciłam do domu było około 18.00.
- Co ty sobie zrobiłaś - krzyknął Justin podchodząc się ze mną przywitać.
- To co widzisz, septuma
- Wyjmij go
- Co ty powiedziałeś ?
- Wyjmij go - powiedział podnosząc ton.
- Dlaczego ? Nie podoba ci się ?
- Podoba ale nie chce żeby ktoś mi cie odebrał - powiedział a w jego oku pojawiła się łza.
- Spokojnie Justin jestem tylko twoja i kocham tylko ciebie - powiedział lekko muskając jego usta co wywołało na nim ciarki.
- Ja też ciebie kocham a teraz załóż sukienkę - powiedział z uśmiechem
- Po co ?
- Niespodzianka
- Wiesz, że nie lubię niespodzianek - powiedział tupiąc o podłogę jak dziecko.
- No przykro mi kochanie - pocałował mnie i poszedł na gorę się przebrać.
Gdy schodziłam ze schodów Justin czekał na mnie już na dole.
- Wielkie wow - powiedział patrząc na mnie
- Co ?
- Normalnie sex bomba, w takim ostrym wydaniu jeszcze cie nie widziałem
- Ja chcesz mogę iśc się przebrać - powiedziałam udając, że wchodzę na górę.
- O nie - pociągnął mnie za rękę i wsiedliśmy do samochodu.
W restauracji była mama Justin, tata Justina oraz jego przyjaciele. Po spożytym posiłku Justin wstał i  powiedział :
- Proszę o uwagę.
Uklęknął przede mną
- Kochanie czy uszczęśliwisz mnie zostając moją żoną ?
- Przykro mi ale.... - nie dokończyłam bo mi przerwał
- Dlaczego kochanie - powiedział zaczynając płakać.
- Przykro mi ale będziesz musiał się ze mną użerać do końca życie - po tych słowach pocałował mnie i wszyscy zaczęli nam gratulować i przytulać. Po kolacji poszliśmy do domu.
- Kochanie a może tak po zaręczynowy sex ? - powiedział z uśmiechem
- Niestety nie
- Dlaczego
- Justin źle się czuję a z resztą jestem w ciąży więc to nie wskazane.
Następnego dnia rano obudził mnie głos Justina.
- Katy
- Tak ?
- musimy jechać do galerii
- Po co ?
- Bo moja mama zaprosiła nas na kolację i musimy sobie coś kupić.
- No dobrze za ile ?
- Może tak o 15.00 ? Bo na 19.00 jest kolacja ?
- A jest ?
-14.30 - powiedział całując mnie w policzek.
- Co ? - krzyknęłam i pobiegłam do łazienki.
_________________________________________________________________________________
Sorki, że tak późno ale ciężki dzień :D
komentujcie i głosujcie na Justina :D
Do następnego jutro.
Dowiecie się co Katy ukrywa przed Justina ? Czy poradzą sobie z podwójnym problemem ?

1 komentarz: